FORMENTERA: CO ZWIEDZIĆ W JEDEN DZIEŃ?

Formentera była i jest nadal symbolem błogiego relaksu, sportów wodnych, rajskich plaż w Basenie Morza Śródziemnego oraz snobizmu. Z jednej strony jest to najmniejsza zamieszkała przez hipisów wyspa archipelagu Balearów, gdzie życie płynie nieco wolniej. Z drugiej zaś jest to najbardziej popularna lokalizacja wśród osób znudzonych głośnymi kurortami (zwłaszcza w okresie lipiec-sierpień), którzy są gotowi zapłacić za ten błogi spokój trzy razy więcej.  Warto się na nią wybrać. Co można zobaczyć w jeden dzień dowiesz się w tym poście. 

Formentera a pogoda 

Formentera wchodzi w skład Archipelagu wysp Baleary na Morzu Śródziemnym. Leży w bezpośrednim sąsiedztwie Ibizy. W związku z tym panuje na niej łagodniejszy klimat śródziemnomorski niż na pozostałych wyspach z tego archipelagu. Umiarkowany charakter klimatu sprawia, że lato jest długie i słoneczne, a pozostałe okresy ulewne. Wiosna zaczyna się w lutym i trwa do kwietnia (ciepło około 20 stopni). Lato przychodzi w maju i trwa do końca września. Jest to najcieplejszy i najbardziej słoneczny okres. Również jesień i zima jest przyjemna, ale wówczas musimy się liczyć  z deszczem. 

Jak się dostać na Formenterę?

Najprostszym i jednocześnie najpopularniejszym sposobem dostania się na wyspę jest prom z Ibizy. Kiedyś można było wybierać tylko między dwoma firmami, ale aktualnie działają też prywatni przewoźnicy, więc, zamiast płynąć tak jak ja 40 minut, możecie sobie skrócić podróż do 28 minut. Dla mnie najważniejsza była możliwość skorzystania ze zniżki dla rezydentów Balearów, którą miałam, jako pracownik hotelu. Bilety można kupić online, ale nie zawsze wychodzi to taniej. Natomiast warto sprawdzić ceny poszczególnych biletów na miejscu, bo te potrafią się różnić znacząco. Promy pływają bardzo często, więc nie martwcie się, jeśli nie załapiecie się na pierwszy.

Bilety znajdziecie m.in. na Direct Ferries, Aferry, Ferriespol.

Możecie też rezerwować bezpośrednio na stronie przewoźnika: Balearia, Trasmapi, Aquabus, MediterraneaPitiusa

Biura turystyczne reklamują Formenterę, jako oazę spokoju i ucieczkę od tłumów turystów. Nie jest to do końca prawda, zważywszy, że każdy prom był w całości wypełniony ludźmi i pływa ich kilka w ciągu dnia. Najgorzej jest w okresie lipiec – sierpień. Im bliżej października tym ruch jest coraz mniejszy. Zaraz po wypłynięciu z portu możemy się już zacząć delektować szmaragdowym morzem, które gdzie nie gdzie połyskuje turkusem. W oddali zostawiamy zatłoczoną Ibizę. Delikatna bryza zapowiada kilka godzin relaksu.


Transport po wyspie


Zaraz po dopłynięciu do niewielkiego portu na północy wyspy polecam Wam udać się do wypożyczalni rowerów. Moim zdaniem to najlepszy środek poruszania się po wyspie. Niektórzy wypożyczają samochód. Myślę, że wycieczka rowerem jest ciekawsza. Niektóre malownicze zatoczki są bardzo małe i nie zawsze jest tam możliwość podjechania samochodem. Jest też możliwość skorzystania z miejskich autobusów, ale jeżdżą rzadko więc musicie się z tym liczyć jeśli wybierzecie tą formę podróżowania.

Tu znajdziecie informacje o płatnych wycieczkach, a tu rozkład regularnych autobusów.

Co zwiedzić i gdzie warto pojechać?

Po wyjechaniu z portu powinniście ruszyć w kierunku parku narodowego Ses Salines na terenie, którego znajdują się miniaturowe lasy oceaniczne tworzące słone jeziora – laguny z salinami, gdzie kiedyś pozyskiwano z wody morskiej sól. Pierwsze z nich to Estany de Peix. To większe nazywa się Estany Pudente i jest idealne na małą objazdówkę rowerem lub dłuższy spacer. Widok naprawdę zapiera wdech.

To nie są moje pierwsze saliny, ale nigdy jeszcze nie widziałam tak pięknej gry kolorów. Patrząc na różowo-białą lagunę, wydmy i hołdy soli ma się wrażenie jak by się było w jakieś mlecznej krainie. Aż trudno uwierzyć, że w tej pięknej scenerii tylko pozyskiwano sól. Przypomina o tym znajdująca się nieopodal linia kolejowa, którą niegdyś transportowano sól do portu La Savina

Waszym kolejnym punktem podróży powinien być przystanek na plaży Iletes. To najbardziej uczęszczana plaża, więc jeśli szukacie spokoju, to powinniście raczej wybrać się gdzieś indziej. Warto tam jednak pojechać na pięknego widoku na lazurowe wybrzeże.

Formentera stanowi mekkę naturystów, gdyż wszystkie plaże na niej posiadają status „clothing optional”. Tak, więc może się czasem zdarzyć, że przepiękny widok na lagunę i sąsiadujące wysepki zasłoni Wam czyjś zwisający członek. Możecie wówczas o ile dobrze pływacie przenieść się na wysepkę Espalmador i tam skorzystać z naturalnych kąpieli błotnych. Jak już się nacieszycie się widokami warto zapuścić się dalej wzdłuż wybrzeża do przepięknej plaży Es Pujois z wydmami.

Dla fanów Stonhedge polecam zobaczyć składający się z 2 metrowych płyt kamienny krąg Ca na Costa datowany na 2000 – 1600 p.n.e. Podobno to najważniejszy megalit w archipelagu i najstarszy ślad obecności człowieka, jeśli oczywiście nie wierzycie w kosmitów. Kamieniom przypisuje się zgodnie z legendą magiczną moc. 

Jeśli tylko macie ochotę i czas to warto zrobić małą rundkę po urokliwej stolicy wyspy San Francesc Xavier bardziej znanej, jako San Francisco. Można tu poza straganami z lokalnymi wyrobami zwiedzić obronny kościół z XVIII wieku oraz Muzeum Etnograficzne, jeśli oczywiście tylko jesteście ciekawi historii wyspy i regionu.

Dzień dobiega końca i powiniście zacząć kierować się w stronę portu. Warto jednak nacieszyć się jeszcze rajskimi widokami m.in. na Majorkę. W tym celu możecie się udać na wapienny płaskowyż El Pilar de la Mola. To właśnie tu znajduje się pomnik Juliusza Verne’a, którego powinien kojarzyć każdy szanujący się podróżnik.   

W drodze powrotnej możecie jeszcze zahaczyć o słynną plażę Platja Mitjorn, która jest najdłuższą plażą na Formenterze i ciągnie się przez 8 km. Ostatnie spojrzenie na zachodzące już słońce i wracamy do portu. 

I jak Wam się podoba mój sposób na zwiedzenie wyspy Formentera? A może Wam się udało odwiedzić jeszcze inne miejsca? Jeśli tak to podzielcie się w komentarzach waszym wrażeniami. A może macie więcej pytań? Jeśli tak to śmiało piszcie w komentarzach. Chętnie podzielę się moimi wrażeniami. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *