ANDORA CZYLI GÓRSKI KRAJ NIE TYLKO NA NARTY

Dla mnie sezon narciarski już się skończył, ale dla niektórych wciąż trwa. Jeśli macie ochotę na relaks w blasku słońca, to Andora (Księstwo Andory) jest dla Was idealna. Ten niewielki kraj położony w Pirenejach oferuje doskonale przygotowaną infrastrukturę zarówno dla początkujących, jak i zaawansowanych narciarzy i snowboardzistów. Andora to jeden z najmniejszych krajów w Europie o ciekawej historii i ukształtowaniu terenu. Andora została założona przez Karola Wielkiego, który w nagrodę za pomoc w walce przeciwko Maurom nadał mieszkańcom tych terenów prawa miejskie. W późniejszym okresie toczył się o nią spór między Francją a Katalonią. W 1278 roku kataloński biskup z Urgel i francuscy hrabiowie z Foix zawarli porozumienie i od tej pory zwierzchnictwo nad Andorą jest wspólne.

ANDORA A POGODA


Andora jest całkowicie pokryta górami (najwyższym szczytem jest Pic Alt de la Coma Pedrosa – 2946 m n.p.m. znajdujący się na granicy z Hiszpanią i niewielkich dolin) więc, mimo że leży w strefie klimatu podzwrotnikowego to panuje w niej klimat górski. Średnia roczna temperatura wynosi od 6°C do 9°C. W efekcie przez większość część roku jest chłodno, a latem nie ma upałów (maksymalnie 20°C). Zimą w dolinach średnia wartości utrzymują się na poziomie 0°C Większość dni jest słoneczna, ale zdarzają się gwałtowne burze i ulewy (szczególnie w październiku i maju). Zima trwa do 6 miesięcy, jest śnieżna i często mroźna. W najwyższych partiach gór zdarza się, że śnieg nie topnieje w ogóle. Najcieplejszym miesiącem jest sierpień, gdy maksymalna temperatura wynosi około 26 °C i zwykle trzeci tydzień jest najgorętszy. Najzimniejszym miesiącem jest styczeń. Najbardziej deszczowym miesiącem w Andorra La Vella jest kwiecień.

INFORMACJE PRAKTYCZNE


Potrzebne dokumenty: do bezwizowego wjazdu i pobytu do 90 dni wystarczy dowód osobisty lub paszport. Warto zabrać też prawo jazdy z dowodem rejestracyjnym (podróżujemy autem). Niestety nie ma zastosowania Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ) uprawniająca do korzystania z bezpłatnej opieki medycznej w sektorze publicznym. Wystawioną przez lekarza fakturę trzeba później rozliczyć ją z prywatną firmą ubezpieczeniową po powrocie do Polski. Koszt zwykłej wizyty u lekarza – 60 €.

Waluta: Euro. Najlepiej zabrać ze sobą lub wybrać pieniądze z bankomatu sieci Euronet (inne pobierają wysoką prowizję).

Zakupy: Funkcjonuje strefa bezcłowa, jednak przy wywozie zakupionych towarów do państw sąsiednich (Hiszpania, Francja) obowiązują przepisy zgodne z normą unijną. Można np. wywieźć 800 sztuk papierosów, 110 litrów piwa, 10 litrów spirytusu, 20 litrów wina o podwyższonej zawartości alkoholu, 90 litrów zwykłego wina, pamiątki-bez ograniczeń.

Przykładowe ceny: kanapka na stoku 6 €, sok na stoku 3-4 €, pizza na stoku 12 €, tapas 6 – 18€, piwo 4-5€, sok wyciskany z pomarańczy 4-5 €, woda 0,5l 0,6-1€,

Napięcie i gniazdka: takie jak w Polsce 230 V.

Woda: można pić z kranu, ale ja polecam wodę mineralną ze sklepu.

Czas: ten sam co w Polsce

Ruch na ulicy: prawostronny, za przekraczanie prędkości grożą wysokie mandaty.

Co warto zjeść: pa Amb Tomaquet (chleb z miąższem pomidora), Trinxat Escudella, ser, TorrijasCrema Andorrana/Catalana, kiełbaska Embotits, ryba Truta a la Andorrana.


WARUNKI NARCIARSKIE ORAZ TREKKING


Sezon narciarski trwa w Andorze od grudnia do kwietnia. Trasy są dosyć krótkie, ale za to malownicze oraz łatwo jest się przemieścić z jednego ośrodka do drugiego dzięki sieci aż 74 wyciągów bez kolejek i bez konieczności zdejmowania nart lub autobusem.

Przykładowo karnet na największy w Pirenejach region narciarski Grandvalira obejmuje stacje narciarskie: EncampCanillo, El TarterSoldeuGrau Roig i Pas de la Casa (ceny karnetów tutaj). W związku z tym każdego dnia możemy jeździć w innym miejscu, a później pójść na apres ski np. w pobliżu lodowego hotelu Igloo Hotel na wysokości 2300 m-jedyny taki hotel na południu Europy. Jeśli chodzi o wypożyczenie sprzętu to polecam tą stronę bo wychodzi dużo taniej online niż na miejscu w sklepie.

Karnety najlepiej kupować online lub przez ośrodki narciarskie, bo wówczas mamy zniżkę. Przykładowo karnet na 4 dni kosztuje 177 € oraz ubezpieczenie karnetu 1 € za dzień. Niestety ski busy są dodatkowo płatne (Andora – Encamp 1,85 €, El Tarter – Encamp 3.35 €) więc najbardziej opłaca się karnet na 10 przejazdów za 13,75 €.

W sumie dostajemy dostęp do 210 km tras narciarskich: 18 tras zielonych, 38 niebieskich, 32 czerwonych i 22 czarnych. 4 trasy dziewicze, snow parki. Infrastrukturę narciarską oraz trasy docenią również miłośnicy freestyle, freeride oraz bordercrossy.
Nie będą się nudzić również osoby lubiące górskie wędrówki. Dla nich polecam dolinę Madriu-Perafita-Claror, która znajduje się na liście światowego dziedzictwa narodowego UNESCO.

ROZRYWKA PO STOKU


W Andorze nie brakuje fajnych barów i restauracji na wieczorny relaks. Osobiście na kolację polecam restauracje Restaurant 120 i L’Informal w Andorra La Vella a po stoku w Encamp restauracje La Cirera. Jeśli jesteśmy zbyt zmęczeni, by balować, możemy się zawsze wybrać do uzdrowiska termalnego Caldea Thermal SPA (jedno z największych górskich Spa w Europie). Miejsce jest piękne pod względem architektonicznym i posiada dosyć dużo basen z wodą termiczną, ale możemy być rozczarowani temperaturą. Ku mojemu zaskoczeniu zarówno w saunie, jak i łaźni nie było aż tak ciepło. Również woda w basenach nie jest zbyt ciepła. Myślę jednak, że warto wybrać się i najlepiej kupić bilet w pakiecie z kolacją za 44 euro.

POŁÓŻENIE I DOJAZD


Andora graniczy od północy z Francją, a od południa z Hiszpanią. Znajduje się w samym środku Pirenejów. Jest niezależnym współksięstwem, rządzonym przez biskupa z hiszpańskiego Seo de Urgel i prezydenta Francji, a jego powierzchnia wynosi zaledwie 468 km kw. Pierwsze drogi łączące doliny Andory ze światem zewnętrznym dla pojazdów wybudowano dopiero w 1913 roku (ku Hiszpanii) i w 1931 roku (ku Francji).

Znajduje się tu lotnisko, ale większość osób dojeżdża samochodem lub autobusem z graniczących krajów. Ja postanowiłam polecieć do Barcelony, a następnie wziąć bezpośredni autobus do Andory (około 30 € w jedną stronę). Autobusy kursują praktycznie co godzinę od rana do wieczora, jako że ta trasa jest dość popularna. Hiszpanie często jeżdżą do Andory nie tylko na białe szaleństwo, ale również na zakupy. Podróż trwa trzy godziny, a przystanki są zarówno na lotnisku, jak i na dworcu Sans oraz Nord. Moim zdaniem lepiej jest kupić bilet wcześniej przez Internet tutaj. Wychodzi trochę taniej i omijamy kolejkę.


NOCLEG


O nocleg w Andorze nie trudno, znajdziemy tam wiele hoteli o zróżnicowanym standardzie. Dla nas najwygodniejszym miastem na nocleg okazała się Andorra La Vella ze względu na przystanek autobusowy. Andora jest umiejscowiona w południowo-zachodniej części kraju, w pobliżu ujścia rzeki Valila del Norte do rzeki Valila w dolinie Gran Valira i najwyżej położoną europejską stolicą. Polecam hotel Marfany (106 € za 3 noce), który ma centralne położenie względem głównego deptaka oraz znajduje się kilka minut spacerem od przystanku autobusowego, z którego możemy dojechać m.in. do kolejki w Encamp, którą w około 30-40 min. Dostaniemy się do wyciągu Funicamp.

 


RAJ ZAKUPOWY I STREFA BEZCŁOWA


Poza turystyką Andora słynie również z zakupów. Znajduje się w niej ponad 4800 sklepów. Andora nie należy do Unii Europejskiej. W związku, z czym stała się rajem podatkowym oraz ogromnym centrum handlowym przyciągającym rzesze zakupowiczów. Osobiście nie rozumiem tego szału. Podobno wynika to z niskich cen oraz braku VAT-u. Moim zdaniem to jednak marketing, bo większość sklepów jak dla mnie była droga. Może czasem zdarzają się jakieś perełki w elektronice, ale też trzeba być bardzo uważnym. Wielokrotnie spotkałam się z zawyżaniem cen, by później dać ogromny rabat, przy którym wciąż płacimy więcej niż na rynku. Sądząc jednak po tłumach na ulicach i w sklepach na większość turystów ta przynęta działa.


CO ZWIEDZIĆ


Państwo-miasto Andora to nie tylko kurort zimowy i raj podatkowy. To również miejsce o ciekawej architekturze nawiązujące do czasów średniowiecza. Do zabytków należą m.in. kamienne kościoły romańskie (jest ich aż 13) pochodzące z VIII i XIII wieku. Trzy z nich znajdują się w Andora La Vella – Sant EsteveSant Coloma ze słynną dzwonnicą oraz Sant Vincenc d’Encla.

Oprócz tego warto odwiedzić kamienny dom Casa de la Vall z późnogotyckimi freskami, który aktualnie jest siedzibą rządu i sądownictwa. W jego wnętrzu znajduje się też Szafa Siedmiu Kluczy, w której przechowywane są symboliczne klucze do siedmiu parafii księstwa.

Jeśli mamy czas to możemy zrobić sobie objazdówkę autobusem po innych miejscowościach. W Sant Julia de Loria znajdują się cztery romańskie kościoły z XI wieku. Najbardziej znany to Sant Julia i Sant Germa z trzypiętrową wieżą dzwonniczą. W Canillo możemy odwiedzić Sanktuarium Matki Bożej Meritxell-Patronki Dolin.

Encamp poza dużą ilością hoteli i punktów gastronomicznych warto odwiedzić głównie kościoły Sant Miguel de la Mosquera oraz Santa Eulalia z ciekawą dzwonnicą. Na uwagę zasługuje most romański w La Massana – Pont de Sant Antonio. W La Massana zaś największą atrakcją jest najwyższy szczyt kraju (Pic Alt de la Coma Pedrosa), który znajduje się w granicach miasta.


I co myślicie o Andorze? Zachęciłam Was do odwiedzenia tego kraju oraz spróbowania białego szaleństwa w Pirenejach? Jeśli macie jakieś pytania lub szukacie wskazówek, dajcie znać komentarzach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *